
Zdrada
Marie Rutkoski
Format: | 143x204 |
---|---|
Liczba stron: | 380 |
Oprawa: | Miękka |
Cena: | 34.90 zł |
Podobne: | Feeria Young |
Premiera 17 marca 2016
Recenzje czytelników
Niezwyciężona po raz drugi. Pamiętam oczekiwanie na pierwszą część trylogii Niezwyciężonej. To uczucie kiedy nie wiesz czego się spodziewać, czy będzie to hit czy kit, ogarnęło mnie do granic możliwości. I pamiętam siebie zaraz po przeczytaniu „Pojedynku” – skamieniałą, zawieszoną, zszokowaną. Marie Rutkoski zaskoczyła mnie wtedy tak bardzo pozytywnie, że nie dopuszczałam do świadomości, że mogłabym się rozczarować następną częścią. „Zdrada” to kolejne spotkanie z Kestrel i Arinem, które jest dojrzalsze, nieprzewidywalne i, choć nie wiem jak to możliwe, jeszcze lepsze niż poprzednie. „Czasem myślisz, że bardzo czegoś potrzebujesz, a tak naprawdę powinieneś pozwolić temu odejść.” Kestrel ma poślubić syna imperatora. Choć Arin nic nie wie o prawdziwych powodach, dla których Kestrel zgodziła się na ślub, przyjmuje zaproszenie na przyjęcie zaręczynowe. W stolicy spotyka się z Kestrel, jednak dziewczyna nie daje po sobie poznać, że wciąż jej serce należy do niego. Zamknięta za swoim murem odpycha mężczyznę. Choć jest narzeczoną syna cesarza, wciąż stara się pomóc Herrańczykom. To doprowadzi ją do zdrady nie tylko swojego ojca, imperatora i kraju, ale również do zdrady własnego serca. „Usłyszała w jego głosie pytanie tylko dlatego, że całą duszą pragnęła być na nie odpowiedzią.” Myślałam, że już lepiej się nie da, że już nie można bardziej, jednak Marie Rutkoski udowodniła, że można napisać kontynuację serii znacznie lepszą niż wstęp do niej. „Pojedynek” to książka przepełniona emocjami, jednak „Zdrada” to prawdziwy kocioł wrażeń, emocji, uczuć, który wrze od ciągle podkręcanej temperatury. Choć fabuła może wydawać się nieco wolniejsza, toczona głównie w pałacu imperatora, to akcje jakie mamy okazję poznawać doprowadzają do prawdziwego emocjonalnego tornada. Nieprzewidywane, nagłe zwroty akcji to coś, co każdy czytelnik kocha i czego nie brakuje w „Zdradzie”. Intrygi, podstępy również mają swoją rolę w całej fabule. Poznajemy postać imperatora, który jest bezwzględnym manipulatorem. Autorka zadbała, by w naszym spotkaniu z imperatorem, gęsia skórka nie schodziła nam z ciała. Ten człowiek wywołuje przerażenie. Kestrel to osoba, która za wszelką cenę chce pomóc Arinowi, nie mówiąc mu o niczym. To ją prowadzi poniekąd do zguby. A Arin widzi to co chce widzieć, jednak klapki w końcu spadają mu z oczu. Czy nie za późno? Bohaterowie powieści są bardzo dobrze wykreowaniu, nie brakuje im niczego. „Czasami podarunek jest sposobem na pokazanie innym, że ktoś należy do niego.” „Zdrada” to książka, która pokazuje takie aspekty jak odwaga, honor, poświęcenie. Pisząc recenzję „Pojedynku” podkreśliłam, że nie znajdziemy gorącego i burzliwego romansu i dalej się tego trzymam. Kestrel i Arin to dwoje młodych ludzi, których łączy miłość, niezwykła więź, jednak w ich świecie ta miłość musi poczekać. Czy w ogóle ujrzy światło dzienne? Nie wiem, ale o tym zapewne przekonamy się w kolejnej, ostatniej już części trylogii „Niezwyciężonej”. Autorka zapewnia nas, że nastąpi kapitalny zwrot akcji, którego strasznie nie mogę się doczekać. Polecam wszystkim czytelnikom „Zdradę”. To niezwykła powieść, w której znajdziecie wiele dobrego. Ciekawa, interesująca fabuła zabierze was do świata, w którym rządzi surowy imperator, a Kestrel i Arin muszą odnaleźć właściwą drogą do siebie nawzajem. Po cichu liczę na to, że im się to uda. Jeżeli jeszcze nie czytaliście pierwszej części, to również, z całego serca ją polecam. „Pojedynek” i „Zdrada” to książki, które powinni zagościć na waszych półkach i w waszych sercach.
Raven Stark
2016-03-18 19:17:37
[...] W końcu doczekałam się świetnie wykreowanych bohaterów. I coś, z czym wielu autorów nie umie sobie poradzić, nie było dominacji postaci Kestrel nad postacią Arina, ani odwrotnie. Oboje dopracowani do granic, powiedziałabym że warci siebie, choć tu można na różnorakie sposoby to odczytać. Czy nie spotkaliście się ze schematycznymi parami w której jedna osoba wyraźnie była tą silną i twardą, a druga zwykłą sierotą? Prędzej Bella Swan zostanie kanonem silnej kobiecej bohaterki, niż porównam schemat do Arina i Kestrel. Jestem pełna respektu, że tyle potrafią zrobić, tak się poświęcić, kiedy jednocześnie ich to załamuje. Kestrel mówiła, że nie chce iść do wojska. Sama nie przypuszcza, że jest o wiele bardziej waleczna niż wszyscy żołnierze Imperium z generałem Trajanem na czele. Epickie! Kiedyś twierdziłam, że nie mogę wybrać ulubionej książki, bo do wielu mam sentyment? Cóż, teraz już wiecie, co po remoncie postawię na honorowym pierwszym miejscu. Od początku do końca poddałam się literaturze Marie Rutkoski. Ciężko choćby wspomnieć o tym, jak zniewalające i zwalające z nóg było zakończenie. Gdy myślałam, że może już wszystko się ułoży, że sprawy choć trochę przybiorą oczekiwany obrót, nie, musiał się pojawić ktoś jeszcze!... Ale za to wszystko właśnie kocham Marie. Za szaleńcze emocje, za to, że niczego nie można być pewnym, że jednocześnie mamy bohaterów, których możemy pokochać, wspierać, jak i tych, na których widok mam ciarki, czy których obecność mnie odrzuca. Za to, że nie zawiodłam się kontynuacją, a wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej wzmocniła moją miłość do trylogii. [...] http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2016/03/przedpremierowo-zdrada.html
Martha Oakiss
2016-03-20 10:39:44
Zdrada, czyli The Winner's Crime, w pierwotnej wersji miała nosić tytuł Zbrodnia. Zmiana wydaje się zaiste uzasadniona, bo zdrad będzie tu co nie miara. Gdy na kanałach zagranicznych booktuberów ujrzałam piękne okładki z bufiastymi sukniami i usłyszałam piski zachwytów wiedziałam, że serię Niezwyciężona będę musiała zdobyć. Po Pojedynku spodziewałam się fantasy, otrzymałam jednak coś na kształt młodzieżowej powieści historycznej. Wiedziałam więc, czego mogę oczekiwać po kontynuacji, chociaż... Nie. Przy Marie Rutkoski niczego nie można być pewnym. Czasami podarunek jest sposobem na pokazanie innym, że ktoś należy do niego. Kestrel jest córką generała ludu Valorian. Wymaga się od niej, by została godnym dowódcą i, być może, przyszłym władcą. Po tym, jak kupuje na targu Arina, niewolnika, jej życie diametralnie się zmienia. Na jaw wychodzą ciemne sekrety królestwa... Nie jestem wielką fanką powieści historycznych i historii samej w sobie. Ten fakt niezwykle przeszkadza mi w prawidłowym i racjonalnym ocenieniu tej powieści. Nie do końca podzielam wszystkie zachwyty, ale tylko dlatego, że nie potrafię zaaklimatyzować się w średniowieczno-podobnych klimatach. Początek historii sprawiał mi więc nie lada problem. Dopiero z czasem zaczęłam się wciągać w fabułę, skupiłam się na intrygach, co pozwoliło mi całkowicie zatracić się w książce. Ciąg dalszy na: http://bit.ly/1T2M2du
Nowe Horyzonty http://nhoryzonty.blogspot.com/
2016-03-22 09:32:01
„Logika jest grą, przypomniała sobie głos ojca. Zobaczymy, jak dobrze w nią grasz.” str. 235 Kontynuacja losów Kestrel - córki Valoriańskiego generała Trajana, i Arina - Herrańskiego gubernatora, których poznaliśmy w Niezwyciężonej. Pojedynek. Wydarzenia sprzed miesiąca... po długich przygotowaniach przez Arina i jego ludzi w państwie wybucha rebelia, która kończy się dekretem pozwalającym Herrańczykom zachować własny rząd - jednak pod jurysdykcją cesarza, który nakłada na kraj bardzo wysokie podatki. Tak naprawdę, to młoda Valorianka – Kestrel ofiarowała (wynegocjowała) wolność krajowi Arina, tym samym uratowała mężczyznę i jego Herrańskich pobratymców przed śmiercią. W skutek tego Kestrel została narzeczoną księcia Vereksa, następcy imperialnego tronu, a także przyszłą cesarzową. Została również pośredniczką miedzy imperium a niezależnym Herranem. Jednak Arin nie wiedział, że Kestrel kupiła jego wolność kilkoma słowami, i że zapłaciła za nią obietnicą poślubienia księcia przez co przekreśliła związek z młodym Herrańczykiem. Natomiast sam cesarz ma wobec Herranu własne plany. „Chciałem poczuć się wolny, powiedział Arin jeszcze w Herranie. Kestrel zaczerpnęła głęboko w płuca mroźnego powietrza. Smakowało wolnością i poczuła się wolna. Smakowało życiem i poczuła się żywa.” str. 161 Zdrada to drugi tom serii Niezwyciężona. Książka spełniła moje oczekiwania i wydaje mi się, że jest napisana równie dobrze jak pierwsza cześć, o ile nie lepiej. Mogłoby się wydawać, że będzie nudno bowiem większość scen została przedstawiona w pałacu cesarza, ale uwierzcie mi, że autorka postarała się i pokazała, że w tak niewielkiej przestrzeni może bardzo wiele się zdarzyć. Bohaterowie są dokładnie wykreowani. Kestrel potrafi jak nikt inny ukryć swoje emocje, jeżeli sytuacja tego wymaga, to potrafi zachować kamienną twarz i kłamać tak, aby wybronić to co uważa za słuszne. Książka napisana jest z perspektywy obojga bohaterów. Uwielbiam ten zabieg stosowany przez autorki, ponieważ pozwala lepiej dostrzec emocje bohaterów, które nimi targają w danej chwili. Okładka jest wykonana w podobnym stylu jak przy pierwszym tomie, jednak mnie osobiście oprawa graficzna drugiej publikacji bardziej się podoba. „Była drapieżna jak ptak, którego imię nosiła. Pustułka – smukła bestia o ostrych szponach, która nie znosi niewoli.” str. 57 Początkowe rozdziały są lekkim przypomnieniem tego co było w pierwszy tomie, jednak niewiele tego jest. Dlatego sądzę, że jeżeli ktoś chce poznać losy Kestrel i Arina, to niech zacznie od pierwszego tomu, bo tam również wiele się działo. Obie książki całkowicie absorbują uwagę czytelnika, bowiem fabuła nie jest oklepana, do tego wywołuje cały szereg emocji. W tej książce drobne dworskie intrygi, donosy czy sojusze są na porządku dziennym. Należy uważać komu co się mówi. Jak również trzeba mieć oczy dookoła głowy i być przygotowanym na wszystko. To niesamowicie wciągająca opowieść o zdradzie, odwadze, patriotyzmie, walce o pokój, miłość i honor. O poświęceniu dla dobra kochanej osoby. O determinacji w walce o wolność i dobro swojego kraju. Książka o dwóch państwach, które podzieliły między innymi poglądy polityczne, religijne, język oraz wygląd zewnętrzny ludzi. Reasumując. Zdrada to również książka o zakazanej miłości, niemniej jednak nie znajdziecie tutaj gorącego romansu. Przez większą część powieści, czuć jak Kestrel i Arin mijają się w skutek niedomówień i sekretów, kiedy już sądziłam, że wszystko sobie wyjaśnią, i w końcu będą razem, to autorka znowu skomplikowała całą sytuację. Czy Kestrel i Arin zdołają pokonać wszystkie przeszkody stojące im na drodze do szczęścia? Tego dowiemy się w ostatnim tomie serii. Oczywiście nie spodziewałam się takiego zakończenia, jakie zafundowała autorka w Zdradzie. Niemniej jednak jest bardzo dobre, zaskakujące i przede wszystkim nawiązujące do kolejnego tomu, którego nie mogę się już doczekać. Polecam tę książkę osobą, które wcześniej miały możliwość zapoznania się z Pojedynkiem. Polecam.
Nataliaaa
2016-03-31 20:13:45
Kestrel zaczęła nowe życie u boku valoriańskiego cesarza i jego syna. Nigdy nie planowała, że to właśnie tak będzie wyglądać jej każdy następny dzień, ale czasem trzeba się poświęcić. Nie brakuje jej tak naprawdę niczego oprócz odrobiny prywatności, normalnego życia i prawdziwej miłości. Jej każdy dzień jest wypełniony balami, pięknymi strojami i spotkaniami z ludźmi, którzy żądają by przyszła cesarzowa poświęciła im czas. Dla Kestrel to nie jest wcale wygórowana cena. Mimo, że czuje się ona jak w klatce to dzięki temu mogła ocalić Arina i jego herrańskich braci. Jedyny jej problem polega na tym, że nie może się zdradzić, nie może ona pokazać tego co tak naprawdę czuje. Czy uda jej się ukryć swoje uczucia? Jakie plany względem niej ma imperator? Czy uda jej się w końcu zapomnieć o Arinie? Wszystkiego dowiecie się w drugim tomie serii "Niezwyciężona"! Odkąd tylko skończyłam czytać "Pojedynek" chciałam jak najszybciej sięgnąć po kolejną część. Kiedy jednak już trafiła ona w moje ręce muszę przyznać, że miałam wiele obawa. Bałam się, że kontynuacja będzie gorsza niż pierwsza część, że będzie ona tylko powtórką jeżeli chodzi o fabułę, że autorka mnie już nie zaskoczy. Na szczęście z wielką radością muszę przyznać, że żadna z moich obaw się nie ziściła! "Zdrada" to jedna z najlepszych kontynuacji jakie miałam okazję czytać. Marie Rutkoski pokazała na co ją stać i w moim osobistym odczuciu napisała genialną drugą część! Cała recenzja http://happy1forever.blogspot.com/2016/03/zdrada.html
Książkomania (http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/)
2016-03-18 18:33:54