
Lucyna w opałach
Bridżyt Dżons jakiej nie znacie
Ela Abowicz
Format: | 143x204 |
---|---|
Liczba stron: | 248 |
Oprawa: | Miękka |
Cena: | 29.90 zł |
Podobne: | Proza Powieść kobieca |
Która kobieta choć przez moment nie marzyła, by być dziennikarką znanego czasopisma, chodzić na bankiety, jeździć na festiwale, mieć w komórce prywatne telefony celebrytów?
Gdy Lucyna – samotna matka, córka, a czasem kochanka - zostaje szefową działu kultury wziętego tygodnika, jest pewna, że życie sprawiło jej najcudowniejszy prezent. Ale rzeczywistość przechodzi najśmielsze wyobrażenia, tyle że nie w tę stronę, w którą powinna…
Czy lekarstwem na wszystko może być tajemniczy mężczyzna o zielonych oczach?
Mnóstwo humoru, gigantyczna afera i oczywiście wielka miłość w romansie z życia wyższych sfer… redakcyjnych.
Autorka, dziennikarka ukrywająca się pod pseudonimem, przysięga, że nie wyssała sobie tej historii z palca!
Recenzje czytelników
Bizneswoman - chciałoby się powiedzieć po samej okładce powieści. Nic bardziej mylnego; żaden biznes i żadna tam z niej woman, tylko zniszczona życiem Lucyna po przejściach, na wiecznym dorobku, zaszczuta, opuszczona bohaterka, której złośliwy los rzuca kłody pod nogi. Perypetie Lucynki śledziłam z wielką rozwagą, kształtowałam jej przyszłość, przeklinałam szeficę, zielonookiego i „niby to” kumpli po fachu. Mimo beznadziejnej sytuacji, mimo spadającego na nią co rusz gromu z jasnego nieba, podziwiam bohaterkę za to, że mimo wszystko zachowuje typowy dla niej humor, słodki sarkazm i nieobliczalność. Wspaniała wyobraźnia czyni z nią cuda, którym zbyt łatwo ulega... Korporacja, w której pracuje Lucyna zżera nie tylko ją samą, staje się rekinem żądnym krwi, codziennie dokarmiana rośnie w siłę wysysając przy okazji wszystko co dobre z oddanych pracowników. Zabiera czas, siły, rozdziela rodziny, karmi się ułudą. Obrazek całkiem znany z naszego życia... „Lucyna w opałach” rzeczywiście znajduje się w prawdziwych opałach, tak jak setki osób w naszym kraju. Mieć szefa „człowieka” to rzadkość i luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić. Mieć spokój i życzliwość w pracy , to prawie niemożliwe. Nie od dzisiaj wiadomo, że „ręka rękę myje” dlatego zupełnie nie dziwi mnie stosunek szefostwa do podwładnych i wzajemnie. Czas nie gra roli, dyspozycyjność – 24/h a tak w ogóle najlepiej aby praca była jedynym życiem pracownika. „Nasze życie jest ciągłą walką” Eurypides Mobbing, bo tak można nazwać problem, który porusza w swojej książce Ela Abowicz to nic innego jak brak tolerancji zawoalowany w piękne słowo niczym cukierek z nutą goryczy. „Autorka, dziennikarka ukrywająca się pod pseudonimem, przysięga, że nie wyssała sobie tej historii z palca!” bo dlaczegóż by nie? Przecież z kart książki wylewa się samo życie. Raz gorsze raz lepsze, ale zawsze to samo niczym wydeptany kapeć. „Lucyna w opałach” to książka, przedstawiająca rzeczywiste fakty. Nie znajdziemy tu gry pozorów, wręcz przeciwnie zapałamy chęcią bliższego poznania Lucynki. Kolorowe życie jakie przedstawia nam autorka niczym nie ustępuje barwnemu językowi,który ku uciesze wyciska łzy ze śmiechu. Zrozumiały, jasny, rzeczowy przekaz, bez zbędnej słownej gmatwaniny pozwala na wygodną lekturę książki. Jeśli interesują was książki pobudzające do życia, błyskotliwe, pełne wydarzeń, w których codzienność zmienia się błyskawicznie niczym jazda na kolejce w wesołym miasteczku - to pozycja idealna. Mnie dostarczyła wielu emocji, rozjaśniła pochmurny dzień, podkreśliła własną wartość, nauczyła cenić swoje zdanie a przede wszystkim otwarła oczy na wiele ważnych spraw, o których istnieniu zwykle nie mamy pojęcia. „Lucyna w opałach” pewna siebie opowieść o tym, co życie potrafi zrobić z człowieka, jak łatwo sięgnąć dna, i jak zrobić to z klasą w zabawnej oprawie.
Echo istnienia
2014-02-27 14:16:12